Sprowadzenie auta z USA - pomoc/sugestie

[kobielczak]

Cześć!
Może to nie jest najlepszy dział do tego tematu aczkolwiek nie znalazłem lepszego aby napisać ten post tak więc proszę o wyrozumiałość.

Pytanie to kieruje do ludzi, którzy mogą mi pomóc w kwestii ściągnięcia auta z USA do Polski.

Mój kuzyn, który mieszka w Stanach, ma dość ciekawy egzemplarz auta. Postanowił je sprzedać.
Znalazł kupca na samochód w Niemczech. Chciałby go wysłać do Polski ale o tym poniżej:

Na chłopski rozum - plan jest taki - kuzyn zajmuję się przygotowaniem auta/wysłaniem go do Polski, na przykład do Gdańska lub innego miasta z portem do którego można dostarczyć samochód. Ja go odbieram i przyjeżdżam z nim na Śląsk. Klient z Niemiec przyjeżdża bezpośrednio do mnie i sprzedaje mu samochód.

Teraz oczywiście pojawiają się schody - bo plan jest prosty ale jest masę problemów:

1) Jak wygląda sprawa opłat/cła po przywiezieniu auta do PL? Nie było one zakupione w USA, więc nie będę miał żadnej umowy czy nawet faktury. Można to
potraktować jako "gift"
2) Jak wygląda sprawa ubezpieczenia? Czy podstawowe amerykańskie ubezpieczenie jest ważne w PL np przez określony czas?
3) Jak wygląda sprawa dopuszczenia do ruchu? Czy na Amerykańskich dokumentach można bez przeszkód przemieszczać się po naszych drogach?

Jak przyjdzie mi jeszcze coś do głowy to napiszę.

[-BamBosZek-]

Niechce mieszac ale kiedys ktos mi mowil ze bardziej opplaca sie wysadzic amerykanca w niemczech a nie w polsce, chodzi o cla lub cos podobnego.

[Paweł i Dagmara]

Cześć!
Może to nie jest najlepszy dział do tego tematu aczkolwiek nie znalazłem lepszego aby napisać ten post tak więc proszę o wyrozumiałość.

Pytanie to kieruje do ludzi, którzy mogą mi pomóc w kwestii ściągnięcia auta z USA do Polski.

Mój kuzyn, który mieszka w Stanach, ma dość ciekawy egzemplarz auta. Postanowił je sprzedać.
Znalazł kupca na samochód w Niemczech. Chciałby go wysłać do Polski ale o tym poniżej:

Na chłopski rozum - plan jest taki - kuzyn zajmuję się przygotowaniem auta/wysłaniem go do Polski, na przykład do Gdańska lub innego miasta z portem do którego można dostarczyć samochód. Ja go odbieram i przyjeżdżam z nim na Śląsk. Klient z Niemiec przyjeżdża bezpośrednio do mnie i sprzedaje mu samochód.

Teraz oczywiście pojawiają się schody - bo plan jest prosty ale jest masę problemów:

1) Jak wygląda sprawa opłat/cła po przywiezieniu auta do PL? Nie było one zakupione w USA, więc nie będę miał żadnej umowy czy nawet faktury. Można to
potraktować jako "gift"
2) Jak wygląda sprawa ubezpieczenia? Czy podstawowe amerykańskie ubezpieczenie jest ważne w PL np przez określony czas?
3) Jak wygląda sprawa dopuszczenia do ruchu? Czy na Amerykańskich dokumentach można bez przeszkód przemieszczać się po naszych drogach?

Jak przyjdzie mi jeszcze coś do głowy to napiszę.

Co do spraw 2 i 3 nie orientuję się, ale do 1 to masz sytuację taką:
każdy towar wpływający na statku w kontenerze trafia na magazyn czasowego składowania w porcie (pod dozorem celnym), by go zabrać na Śląsk musisz albo zapłacić cło i VAT, albo zabezpieczyć należności celno-podatkowe i wysłać na przekazie celnym T1 (de facto też będziesz musiał zapłacić cło i Vat - do odzyskania po zamknięciu T1). T1 z reguły jest ważna 10 dni - w tym czasie musisz oclić sprzęt w UC, po terminie celnicy dowalają mandaty za przekroczenie T1. Do obu wersji musisz mieć jakąś umowę określającą nadawcę i odbiorcę, koszty transportu oraz wartość (w miarę realną bo UC ma możliwość ustalenia wartości celnej towaru i naliczenia cła od tego...)
Tak jak pisze -BamBosZek- bardziej opłaca się przesłać bezpośrednio do Niemiec - różnica w VAT - u nas 23%, w Niemczech bodajże 17, cło jest to samo...

[acer11]

a kuzyn nie chce się "przenieść" do Polski? Jednym ze sposobów na ominięcie cła i podatków jest przesiedlenie. Musi tylko udowodnić że minimum 12 miesięcy przebywał w USA (np. potwierdzenie z konsulatu, payslipy) i że min. 6 miesięcy posiadał i użytkował pojazd. Wiem że w przepisach niby piszą że nie można sprzedać przez 12 miesięcy ale gdy samochód pojedzie do Niemczech nikt tego nie sprawdzi.
Z doświadczenia napisałem

[emcio]

Na chłopski rozum - plan jest taki - kuzyn zajmuję się przygotowaniem auta/wysłaniem go do Polski, na przykład do Gdańska lub innego miasta z portem do którego można dostarczyć samochód. Ja go odbieram i przyjeżdżam z nim na Śląsk. Klient z Niemiec przyjeżdża bezpośrednio do mnie i sprzedaje mu samochód.

Z tego co się orientuje to wszystkie towary wpierw przechodzą przez Niemcy,a później do Gdańska.. Zapytaj Google bo jest coś o tym .Chciałem jechać do Chin i szukałem informacji na temat wysyłki kontenera .Pamiętam ,że była mowa o Cle w Niemczech ,ale który port niemiecki tego nie wiem..

[Twonk]

Wypowiem się tylko co do p. 1

Auto jest traktowane jak normalny towar. Czyli w porcie musisz dokonać odprawy celnej (nie ma co robić T1 bo płacisz 2 razy agencji celnej: raz za wystawienie T1 i zabezpieczenie naleznosci celnych i drugi raz po odprawie celnej) - najlepiej bezposrednio w porcie. Musisz przedstawić dokument potwierdzający wartość celną towaru (najczęściej jest to faktura) zapłacić cło, VAT i akcyzę - jako osoba fizyczna nie odzyskasz tych kwot. "Gift" to może być przedmiot do max chyba 30 Euro. Jak faktura (zwykła, proforma, czy inny dokument potwierdzający wartość) będzie mocno zaniżona, to UC wyliczy cło, VAT i akcyzę na podstawie swoich tabelek - lub (jak auto jest bardzo nietypowe) zleci wycenę rzeczoznawcy, przy czym kosztem rzeczoznawcy zostaniesz obciążony.

Należy pamiętać, że należności są liczone w nast. sposób:
1. Cło jest liczone od sumy: wartość faktury + transport (z USA do PL)
2. Akcyza jest liczona od sumy: wartość faktury + transport (z USA do PL) + cło
3. VAT jest liczony od sumy: wartość faktury + transport (z USA do PL) + cło + akcyza.

Fakt, że praktycznie wszystkie towary płyną do Polskich portów z portów Niemieckich, ale jak masz fracht opłacony do PL to nie interesują cię jakiekolwiek opłaty, cła vaty czy inne w Niemczech - bo ich w takim przypadku nie ma.

[kobielczak]

Twonk - tak jak mowie - będę miał WSZYSTKO opłacone - Fracht, a wiec koszta transportu, oplaty zrobione w USA. Ja nie będę miał nawet faktury zakupowej jedynie dokumenty, które upoważniające mnie do bycia współwłaścicielem auta.
W takim wypadku nie będzie żadnej opłaty? Żadnego cła? Nie będę miał żadnej faktury przecież...

[Twonk]

Obawiam się, że to tak nie działa... Nie wiem, może są jakieś kruczki czy regulacje, ale generalnie towar jak przypływa do portu to znajduje się pod dozorem celnym. Wyprowadzić go z obszaru celnego można albo za pomocą dok. T1 (jak pisał kolega wyżej), który posiada określony termin zamknięcia (czyli odprawy celnej ostatecznej na terenie kraju), albo za pomocą odprawy ostatecznej. Wg mnie legalnie bez cła, akcyzy i vatu się nie obejdzie, ale może się mylę.

[dbh]

bez faktury/umowy jako dowodu nabycia nie zarejestrujesz przeciez auta.

co do sporwadzenia to ktos w USA pakuje Ci fure w kontener i wysyla statkiem do PL - statek po drodze z USA zawija do roznych portow a nie tylko bezposrednio do np Gdynii - mozna go wysadzic wczesniej w Niemczech (z tego co pamietam to najczesciej w Bremerhaven) i tam zyskuje sie wlasnie na roznicy w VAT - clo placi sie takie samo w calej UE.
jak juz statek przyplynie do portu, rozladuja kontenery to trzeba pojechac do portu i byc przy otwarciu (fachowo to sie chyba nazywa rozformowaniu) kontenera. idziemy do agencji celnej gdzie wypelniaja nam formularze (mozna samemu to oczywiscie zrobic i przyoszczedzic ale trzeba wiedziec jaki kurs obowiazuje itp) pozniej oplaca sie clo i mozemy zabrac fure najczesciej laweta.
potem to juz z gorki bo tak jak przy normalnej rejestracji auta z UE.

[michałsnk]

Pamiętaj o sprawdzeniu VIN w Autcheck albo Carfax i uważaj na oszustów 20 zł to nie informacje za 20 USD.