Strona 22 z 26 PierwszyPierwszy ... 121314151617181920212223242526 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 211 do 220 z 253

Temat: Moja przygoda z SuperAlfa.pl

  1. #211
    Użytkownik Alfa i Omega
    Dołączył
    08 2010
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Auto
    Alfa 146 1.6 Boxer, GT 1.9 jtd
    Postów
    339

    Domyślnie

    @Robot: Widać mamy inne spojrzenie na ten biznes. Jak dla mnie u sprzedawcy nie było żadnej oznaki braku szacunku. Może wynika to z faktu,że staram się "wczuć" w rolę sprzedawcy, który od wielu lat umawia się na spotkania z klientami i spotyka różne sytuacje. Może po prostu jestem "nauczony", że jako osoba zainteresowana zakupem, powinienem dowiedzieć się czy towar dalej jest na sprzedaż.

  2. #212
    Użytkownik Pasjonat Avatar danus77
    Dołączył
    09 2009
    Mieszka w
    Bełchatów
    Auto
    Alfa Romeo 166 2.4 jtd 20V Sportronic '04r
    Postów
    3,283

    Domyślnie

    Tak czytam i czytam i widzę, że większość zabierających głos nie miała nigdy do czynienia z praktyką pt: "Prowadzenie własnej działalności".
    Jak kupowałem swoją od superalfy to wpłaciłem zadatek i autko czekało prawie 30 dni, aż wpłynie mi reszta pieniędzy od kontrahentów. Pieniądze wpłynęły wcześniej niż planowałem i też nie pojechałem w ciemno, a zadzwoniłem do superalfy żeby uprzedzić, że jadę po odbiór samochodu.
    Jeśli na placu był klient z pieniędzmi i zdecydowany na kupno, to normalne że nie mając rezerwacji na samochód w postaci zadatku sprzedał. Bo tutaj miał gotówkę do ręki, a nie przypuszczenie, że może w piątek klient kupi.
    Zrozumcie, że każde auto stojące na placu to zamrożona gotówka, którą można zainwestować w kolejne auto lub wypłaty.
    Każdy rozsądny klient najpierw dzwoni i się upewnia czy interesujące go auto jeszcze stoi a dopiero potem jedzie.
    Ze względu na klauzulę sumienia mogę odmówić pomocy....
    były Fiat 126p; Honda Accord Mk4 FL 2.0 B+G; Opel Vectra 1.8 CD B+G ; Fiat Punto II 1.2 8V B+G
    jest Alfa 166 2.4 jtd '04...jak przystało na fana motoryzacji
    Opel Astra J B14NEL - pożeracz korków
    http://chomikuj.pl/danus77

  3. #213
    MRDUX
    Gość

    Domyślnie

    Wychodzi na to że wszyscy to krętacze, a może gość który chciał kupić auto jest dobrze wychowany i dla niego słowo jest więcej warte niż dla was. Jest takie mądre polskie przysłowie "złodziej nikomu nie zaufa" chyba coś w tym jest że nikt nikomu nie ufa. Biedny polski naród złodziei i krętaczy, kiedy my POLACY z tego wyrośniemy?

  4. #214
    Użytkownik Rowerzysta Avatar RobertWroc
    Dołączył
    04 2010
    Mieszka w
    Wrocław
    Auto
    Alfa Romeo 159 2.2JTS
    Postów
    354

    Domyślnie

    Co prawda nie jestem miłośnikiem handlarzy, ale nie każdy musi ich lubić.
    Ja mam samochód sprawny nie składany, a handlarz swoją "igiełkę nie bitą , mało jeżdżoną" sklejoną na gumę do żucia i tak sprzeda.

    Ale jednak tutaj mógł zadzwonić. jeżeli z rozmowy wynikało zę samochód poczeka, że robi wstępną rezerwację to uczciwie było by zadzwonić , albo podczas rozmowy powiedzieć żeby przesłać mailem, faxem dowód wpłaty jakiejs kwoty. I już.Tym bardziej zę Superalfa mówi sam o zadatku.
    Zabezpieczenie dla dwóch stron. Bo jeżeli jedna ze stron się nie wywiąże -zwraca zadatek w podwójnej wysokości. Więc jak by co koszty podróży sie zwracają.

    Z drugiej strony handel samochodami to biznes, i jezeli sprzedawca staje przed dylematem :sprzedać samochód pewnemu klientowi czy poczekać na tego który moze kupi....wybór jest oczywisty.
    Kiedyś sprzedawałem Citroena XM. klient miał być ok 14, ale o 12 sprzedany. Zadzwoniłem, powiedziałem że nie aktualne, i jeszcze zjebki zebrałem, bo on juz jest na autostradzie....

    Tak więc moim zdaniem tutaj Superalfa znów wykazał się..No ale jak dobrze pamiętam to sam twierdzi że to jest jego sposób prowadzenia biznesu ( ciężko przytoczyć cytat bo moderator litościwie usunął jego posty w których zwyzywał praktycznie wszystkich userów) Jeden telefon, wyjaśnienie, i miałby jeden sprzedany samochód, i klienta który mu ufa, i z dużym prawdopodobieństwem przyjedzie po inny.

    A zresztą .... dziwi mnie fakt że ktoś jeszcze na tym świecie traktuje słowa handlarza poważnie...
    Naprawdę są jeszcze ludzie którzy im wierzą?

  5. #215
    Użytkownik Alfa i Omega
    Dołączył
    08 2010
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Auto
    Alfa 146 1.6 Boxer, GT 1.9 jtd
    Postów
    339

    Domyślnie

    Może rzeczywiście jestem źle wychowany i dlatego inaczej podchodzę do tego tematu

    Nie wiem jak reszta Polaków, ale ja nie czuję się członkiem "złodziei i krętaczy". Może po prostu racjonalnie podchodzę do rzeczywistości i w ten sposób unikam takich przykrych niespodzianek.
    Ostatnio edytowane przez drago256 ; 19-02-2011 o 12:14

  6. #216
    Użytkownik Rowerzysta Avatar sebott
    Dołączył
    12 2010
    Mieszka w
    Pruszków
    Auto
    Była: Alfa Romeo 147 1.6 TS 105KM 2001
    Postów
    491

    Domyślnie

    Ja też bym ten samochód sprzedał, bez dwóch zdań, ale też zadzwoniłbym i poinformował klienta, że oferta jest już nieaktualna. W Polsce, i nie dotyczy to tylko handlarzy, problemem jest kontakt z klientem/potencjalnym klientem ludzi, którzy świadczą usługi. Często spotykam się z sytuacją, że ktoś jest dla mnie niemiły, zachowuje się niegrzecznie, tak jakby robił mi łaskę, że bierze ode mnie pieniądze. Fryzjer, sklep spożywczy, warsztat, czy komis - wszędzie można spotkać ludzi, którzy zdają się zapominać, jak niewiele potrzeba, by zyskać klienta i dobrą opinię, która zaprocentuje kolejnymi klientami i jak niewiele potrzeba, by tego klienta i dobrą opinię stracić, zwłaszcza w epoce internetu.
    „Własnością człowieka jest zniknąć, śpieszmy się śmiać ze wszystkiego.”

    Blaise Cendrars

  7. #217
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie! Avatar Administracja
    Dołączył
    02 2009
    Auto
    8C Bi Turbo + NO2
    Postów
    19

    Domyślnie

    Nazywanie kogoś palantem i jednoczesne pouczanie nijak ma się do zasad dobrego wychowania.
    Uważasz się za uczciwego, a uczciwe jest wyzywanie?

  8. #218
    mariusz147
    Gość

    Domyślnie

    I znowu sie zaczelo wojna z Superalfa. Ja sie wcale nie dziwie ze superalfa tak zrobil jest klient i pieniadze auto od razu jest sprzedawane a nie czekanie czy napewno ta osoba ktora ma przyjechac do przyjedzie.
    U mnie ostatnio jedna osoba zrobila rezerwacje telefoniczna na auto a tego samego dnia mialem jeszcze 3 inne telefony i mowilem ze auto jest zarezerwowane. A osoba ktora zarezerwowala auta nastepnego dnia z rana do mnie dzwoni ze jednak go nie chce wiec mnie kur.. wziela i jej pocisnolem ze jest nie powazna itp..
    Wiec ludzie sa rózni sprzedaz aut to jest biznes i nie ma co sie ogladac na osoby ktore nie wplaca zaliczki i nie wiemy czy napewno wezma auto.
    A wogole brak telefonu od kupujacego czy auto jest zostawiam bez komentarza

  9. #219
    Użytkownik Dwusuwowiec Avatar Adalbrecht
    Dołączył
    12 2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Hyundai i30N
    Postów
    107

    Domyślnie

    Przepraszam za "palanta", a pretensji nie mam o to, że samochód został wcześniej sprzedany, ale na litość boską - to jest taki problem zadzwonić i powiedzieć, że oferta jest nieaktualna? Bo nie wydaję mi się, żeby to była wyjątkowa trudność znaleźć mój numer, bo wiedział Pan, o której do Pana dzwoniłem, o której Pan do mnie ODDZWANIAŁ, więc ta wymówka jest głupia. Po prostu wykazał się Pan nieprofesjonalizmem i brakiem szacunku dla klienta. To wszystko.

    ---------- Post dodany o godzinie 15:08 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 15:04 ----------

    I zdaje się, że do wczoraj byłem jednym z ostatnich ufających handlarzom na słowo, a to, że samochód zniknął z oferty uznałem za znak, że czeka na mnie - tak czy siak chyba nie mam obowiązku sprawdzać co 15 minut, co dzieje się na stronie...szkoda gadać.

    ---------- Post dodany o godzinie 15:10 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 15:08 ----------

    Ponadto wypraszam sobie określenia pokroju "dzieciak", "palant", itp. Ja już przeprosiłem.

  10. #220
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,311

    Domyślnie

    Cytat Napisał Adalbrecht Zobacz post
    .. to jest taki problem zadzwonić i powiedzieć, że oferta jest nieaktualna? ....
    Obie strony mogły zadzwonić, a powinna ta której bardziej zależy, więcej ryzykuje - Ty przejażdżkę na pusty plac, Superalfa opinię. Nie bronię Superalfy, bo ja po rozmowie o GTA wyrobiłem sobie zdanie i w życiu bym nie jechał tam w ciemno, o ile w ogóle kupował.
    No, ale faktycznie tu Superalfa ma rację - mógł wyjechać, zachorować, złamać nogę itd itp. Oddzwonić po sprzedaży - również oczywiście, ale to już każdy sobie oceni.

Podobne wątki

  1. Moja przygoda z tylnymi szybami i wielki problem
    Utworzone przez rudkowski93 w dziale 147
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 29-10-2015, 12:45
  2. Moja przygoda z GTV6
    Utworzone przez Wucio w dziale Transaxle
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 07-04-2012, 16:31
  3. Moja przygoda z CINSOFT
    Utworzone przez KULI w dziale Tuning mechaniczny
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 13-02-2011, 15:52
  4. Moja przygoda z drogowcami [PORADA REQ]
    Utworzone przez deevee w dziale Forum ogólne o Alfa Romeo
    Odpowiedzi: 35
    Ostatni post / autor: 11-12-2009, 20:49
  5. [156] Moja przygoda z AR
    Utworzone przez ziomster w dziale 156
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 26-08-2008, 08:34

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory