Witam,
Zaczęło mi coś dzisiaj stukać jakby był kompletnie wybity wahacz(e) a tydzień temu miałem przegląd i zero luzów także od razu pojechałem zerknąć co to :/
Urwane ucho/mocowanie maglownicy po stronie pasażera, po prostu pękło. Możliwe że kiedyś mi mechanik coś wspominał że mu się coś ukruszyło ale jest dobrze... Nie potwierdzę bo już do niego nie jeżdżę plus to z rok temu było.
Jest jakiś bezpieczny "patent" na taką awarię? Dospawanie? Opaska jakaś? Jakie tam są realnie są siły? Śruba to M14, wytrzymałość na ścinanie minimum 15kN będzie...
Chciałbym swoją naprawić bo działa idealnie, żadnych wycieków nie ma a kupując używkę to loteria...
Czy da się ja wymienić bez opuszczania sanek? Może jakiś mini-manual?
Ewentualnie z tego co widzę we wszystkich wersjach silnikowych jest taka sama?
Pozdrawiam.